Lasagne z wędzonym pstrągiem, serem camembert, bakłażanem i pieczonymi pomidorkami
Chciałabym zaproponować
nietypową lasagne. Odmienność jej polega
na zamianie części płatów makaronowych plastrami bakłażanów, co niewątpliwie
działa na korzyść, gdyż obniża jej
kaloryczność;-).
Nieustannie eksperymentując
postanowiłam pójść dalej i użyłam wędzonego pstrąga jako jednej z warstw.
Pieczone pomidory uzupełniły pięknie danie, a ser camembert dołożył swoje „3
grosze”, niewątpliwie podkreślając i
wyostrzając smak. W rezultacie powiem Wam, że wrażenia smakowe odbierane przy
jedzeniu znacznie przewyższyły te oczekiwane, których się spodziewałam.
Składniki
(dla 2 osób):
- 4 płaty makaronu lasagne,
- 300 g wędzonego fileta z pstrąga,
- 500 g pomidorków cherry,
- 2-3 ząbki czosnku,
- 1 spory bakłażan lub 2 małe,
- oliwa z oliwek extra virgin,
- sól, pieprz,
- pół pęczka świeżej bazylii,
- ser Aksamitny Camembert Turek,
- rukola do dekoracji,
sos
beszamelowy:
- 0, 5 litra mleka,
- 100 ml bulionu warzywnego,
- 2 łyżki mąki pszennej,
- 2 łyżki masła,
- 4-5 pomidorów suszonych w oliwie,
- sól.
Przygotowanie:
Na
patelni rozpuścić masło, wsypać mąkę i rozprowadzić delikatnie z mlekiem
dolewając go stopniowo, żeby nie powstały grudki. Na koniec dolać bulion,
pokrojone i odcedzone z oleju suszone pomidory. Ewentualnie sos doprawić solą.
Formę
do zapiekania wysmarować oliwą, położyć 2 płaty makaronu (lub jeśli pieczemy w dwóch osobnych
naczyniach - 1), na to rozsypać połowę pstrąga. Kolejną warstwą układać: bakłażany, a na nich
połowę pieczonych pomidorów. Wszystko zalać połową sosu beszamelowego.
Dokładnie powtórzyć warstwy. Na sam koniec ułożyć plastry sera camembert i
zapiekać około 30 minut w piekarniku, w temp. 190 stopni C. Gotową lasagne
udekorować listkami bazylii i rukoli.
Smacznego!
Bardzo lubię lasagne. Z wędzonym pstrągiem nigdy nie jadłam. W ogóle wędzonego pstrąga nie jadłam!
OdpowiedzUsuńPycha! poproszę kurierem szybciutko ;))
OdpowiedzUsuńMarzenko, bardzo smakowita propozycja! Zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńChyba się spóźniłam, pewnie jej już nie ma, a chciałam wysłać kogoś po odbiór bakłażanowej dietetycznej lasagne. Wygląda prześlicznie, smak chwalisz, to jak dla mnie, wystarczająca rekomendacja. A wędzony pstrąg to świetny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńWygląda fantastycznie i pewnie równie wyśmienicie smakuje. Żałuje że nie mam możliwości spróbowania tego cudu kulinarnego!
OdpowiedzUsuńzostaw dla mnie porcję :) wpraszam się na obiad ;)
OdpowiedzUsuńDanie w królewskim wydaniu!
OdpowiedzUsuńNie jadłam nigdy, pysznie wygląda;)
OdpowiedzUsuńLubię!
OdpowiedzUsuńTurka nigdy nie dodawałam,ale smacznie się roztopił.
Rybnik lasagne jeszcze nie jadłam, ba, nawet nie pomyślałam o takiej wersji...A Twoja brzmi pysznie!:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wykombinowałaś. :))
OdpowiedzUsuńwow.. połączenie smaków-geeenialne!!! :D
OdpowiedzUsuńNo Marzenko, tak smakowicie ta Twoja porcyjka wygląda, że boczki mi rosną od samego patrzenia :)
OdpowiedzUsuńPyszności serwujesz :) to musiało się udać! Zjadłabym!
OdpowiedzUsuńaż zaśliniłam monitor tak pysznie prezentuję się Twoja lazania :) chyba wpadnę na kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna wersja lasagne!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że moja wersja przypadła Wam do gustu:-) Myślę, że posmakowałaby Wam tak jak nam:-)
OdpowiedzUsuńMarzenko... składniki tej lazanii są totalnie obłędne!!! i tak też musi smakować!
OdpowiedzUsuńkocham dania z serami;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysl...:)
OdpowiedzUsuńMmmmmm, zapowiada się pyszny obiad Marzenko :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ta twoja lazania :) Wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńto chyba najlepsza kombinacja na lasagne jaką ostatnio widziałam
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym o dodatku wędzonego pstrąga
OdpowiedzUsuńi jestem bardzo ciekawa tego połączenia:)
Zapowiada się bardzo apetyczna uczta!!!
OdpowiedzUsuńtyle dobra w tej lasagnii, że może być tylko pyszna. Każdy składnik z osobna jest boski !
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Kasiu, takie słowa od Ciebie to wielki komplement:-)
Usuń