Pierogi ze szparagami i zieloną soczewicą
Pierogi na cztery pory roku – wiosna!
Kolejna odsłona MMMAK-owych pierogów. Tym razem pora roku znacznie przychylniejsza jeśli chodzi o wybór składników, a mimo to miałam dylemat jakie nadzienie poczynić;-)
Wybór padł na szparagi. Czy dobry? Sami
oceńcie;-) Ci co jedli byli zachwyceni, choć byli i tacy, którzy tknąć
nie raczyli, bo tylko ruskie i żadnych innych nie uznają;-) Ich strata.
Jak to upartym ciężko musi być w życiu, bo strasznie ‘ubogo’ jedzą i
nawet nie wiedzą ile pysznych doznań ich omija…;-)
Ale nie o tym miało być;-) Zapraszam na zieloną ucztę pierogową!
Składniki:
na ciasto:
- 0,5 kg mąki,
- 1 duży kefir,
- szczypta soli,
na farsz:
- 1 pęczek zielonych szparagów,
- 1 cebula,
- 100 g zielonej soczewicy,
- 250 g boczku wędzonego,
- sól, pieprz,
- majeranek,
- olej, masło,
masło pietruszkowe:
- masło,
- pół pęczka natki pietruszki,
Przygotowanie:
Soczewicę
przepłukać i gotować w słonej wodzie 25 minut. Cebulkę posiekaną
przyrumienić na oleju z dodatkiem masła. Osobno zrumienić boczek pocięty
w kostkę. Odkroić zdrewniałe końcówki szparagów i obrać je tylko na końcach, obgotować w wodzie z
dodatkiem soli i cukru. Po wystudzeniu, pokroić w drobną kostkę,
zostawiając główki do dekoracji. Połączyć z pozostałymi składnikami.
Doprawić solą, pieprzem i majerankiem.
Wyrobić z
kefiru i mąki ciasto, lekko posolić. Może zaistnieć potrzeba dodania
mąki lub kefiru, gdyż w zależności od ich rodzaju, konsystencja ciasta
może być różna - musi odchodzić od ręki. Gotowe ciasto rozwałkować i
wykrajać szklanką okrągłe placuszki. Układać na środku farsz, skleić
brzegi dociskając widelcem. Gotowe pierożki gotować w osolonej wodzie
chwilę jeszcze po wypłynięciu, tak na wyczucie, myślę, że około 2-3minut.
Na maśle przyrumienić posiekaną natkę pietruszki. Posypać ugotowane pierogi odciętymi główkami szparagów, polać masełkiem .
Marzenko, ja zdecydowanie pisze się na szparagową wersję, wiesz, że lubię bardzo!
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana!
Dziękuję za wiosenne inspiracje i wspólny czas!
No wiem, wiem:-)) I ja dziękuję i już na letnie nie mogę się doczekać;-)
UsuńPierogi ze szparagami? Wow! Genialny pomysł :) Muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńMagda koniecznie:-)
UsuńU mnie też były dylematy co do nadzienia.
OdpowiedzUsuńSzparagi to bardzo wiosenny symbol, więc nie dziwię się, że je wybrałaś;))
Podoba mi się Twoje nadzienie bardzo!
Muszę koniecznie wypróbować to kefirowe ciasto:)
Dzięki za pierogowy weekend!:*
A jeszcze nie próbowałaś?;-) A z tymi składnikami to tak jak zawsze - im więcej tym wybór trudniejszy;-)
UsuńI ja dziękuję za nasze pierogowanie:-)
Szparagowych jeszcze nie jadłam:) ciekawa kombinacja Marzenko:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:-)
UsuńWpraszam się do Ciebie na obiad! :)
OdpowiedzUsuńDaleko nie masz;-)
UsuńSoczewicy nie lubię ale szparagi owszem, takie pierożki chetnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, ale skłonna jesteś mimo niechęci do soczewicy choć spróbować;-) Miło mi:-)
UsuńMarzenko, świetny farsz wykombinowałaś. :))) I taki wiosennie zielony. :)
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką ruskich, je lubię najbardziej, ale próbuję wszystkiego i nie lubię jak ktoś mówi "nie, bo nie" ;)
Oj tracą ci wybrzydzacze, tracą. ;)
Dziękuję za kolejny pierogowy czas! :*
Można mówić, że nie smakują, ale po próbie, a tak...;-) NO trudno ich starta;-)
UsuńAlutka do następnego razu:-)
bardzo ciekawie nadziane :]
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:-)
UsuńJa bym się nie oglądała ani chwili tylko jadła i jadła ! Ciekawy farsz, choć i ciasto mnie intryguje, będę musiała wypróbować!
OdpowiedzUsuńŁucjo, ciasto polecam gorąco:-) I farsz mój również:-)
UsuńPrzestań, przestań, przestań!;) taka uczta to pierogowe kuszenie mnie!;)
OdpowiedzUsuńA co tylko Tobie wolno smakołykami';-)?
UsuńMarzena ,
OdpowiedzUsuńto wpadam do Ciebie!
Pychotka.
Amber, zapraszam:-)
UsuńHmm...a gdyby tak porwać jednego?
OdpowiedzUsuńProszę bardzo;-)
Usuńuwielbiam pierogi! Twoje zjadłabym raz dwa:) coś ostatnio leń mnie ogarnął, a przydałoby się ulepić takie cudeńka :)
OdpowiedzUsuńNo to zabieraj się do lepienia:-) Teraz tylke różności wiosennych jest:-)
UsuńI Twoje pierogi Marzenko, bardzo, bardzo apetyczne:-) a szparagi ostatnio u mnie każdego dnia:-)
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie, wszystko jem ze szparagami;-)
UsuńUwielbiam pierogi i szparagi soczewicę też więc połączenie dla mnie. Jednego skubnę i będę sie delektować :-)
OdpowiedzUsuńNo fakt, bo u Ciebie zawsze tyle warzyw:-) Częstuj się:-)!
Usuńpysznie:)
OdpowiedzUsuń:-))
Usuńdziwi mnie, że ejszcze nigdy nie jadłam... szparagów!
OdpowiedzUsuńMusisz Olu koniecznie to nadrobić!;-)
Usuńto mnie zaskoczyłaś, takich pierogów jeszcze nie jadłam :P pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńChociaż raz ja Ciebie zaskoczyłam;-)))
UsuńTakich pierożków jeszcze nie widziałam:D
OdpowiedzUsuń:-))
Usuńjejuuuuuu lecę do ciebie.. na miotle:D za takie pierożki dam się posiekać;)
OdpowiedzUsuńwow... ale połączenie smaków! :)
OdpowiedzUsuńTotalne zaskoczenie, ale szczerze? Wiem, że byłoby moim ulubionym :) musze się skusić! D:
Fantastyczne nadzienie do pierogów, bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie czas na szparagi! Też ostatnio się nimi delektuję! Pyszne pierogi!
OdpowiedzUsuńMarzenko, za pierogi ze szparagowym farszem oddałabym wiele. Twoje niezwykle oryginalne budzą moją ciekawość. Póki co stronię od klusek, ale już niebawem znów sobie pofolguję i tez nadzieję szparagiem pieroga :)
OdpowiedzUsuńTutaj takie pyszności a ja jestem na diecie "zero pszenicy". Gosia Ostrowska
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie
OdpowiedzUsuńAleż mnie zaskoczyłaś ! Niezwykle smaczne nadzienie, muszę takie zrobić bo aż mi ślinka pociekła ;)
OdpowiedzUsuńOj! Jak pysznie! nawet nie pomysłałam, że można szparagi wsadzić do pieroga. Cóz ja dopiero je poznaje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis
OdpowiedzUsuńAleż ja dawno nie podróżowałam po zaprzyjaźnionych blogach... a u Ciebie sezon szparagowy w rozkwicie :)
OdpowiedzUsuńSzparagi uwielbiam, Twoja pierogi mnie zaczarowały ! :)