Ogórki po meksykańsku
Te ogórki na każdej imprezie znikają w oka mgnieniu.
Są jak paluszki, po które wystarczy sięgnąć i będziesz dokładać, dopóki się nie skończą.
Od wielu lat mój tata się w nich specjalizuje i zaprawia nam kilkanaście kilo:-)
Składniki:
- 2,5 kg ogórków gruntowych,
- 4 łyżki soli,
- 2 główki czosnku,
- 1 łyżka chili,
zalewa:
- 8 łyżek oleju,
- 1,5 szkl. octu,
- 60 dkg cukru.
Przygotowanie:
Ogórki umyć, pokroić w ćwiartki, a większe ogórki przekroić jeszcze na pół, nie obierać. Posolić odstawić na całą noc, aby puściły wodę. Po tym czasie odlać wodę, dodać chili i przepuszczony przez praskę czosnek, wymieszać.
Cukier, olej i ocet zagotować zalać gorącą zalewą ogórki, wymieszać i odstawić na 12h.
Po tym czasie przekładać do słoików, zalać pozostałym płynem, zakręcić i odstawić na kilka dni, aby się przegryzły. Nie trzeba ich pasteryzować.
Dodane do akcji:
Takich jeszcze nie jadłam. Może jeszcze zrobię, tylko jak dla mnie dość dużo tego cukru.
OdpowiedzUsuńU mnie nazywają się po chińsku hihihihi
OdpowiedzUsuńPyszne są :)
Uwielbiamy! :)
OdpowiedzUsuńRobiłam już w zeszłym sezonie. Dla mnie za dużo octu, ale mojemu tacie bardzo smakują😊 Twój przepis na makaron z soczewicą kopiuję- nie pomyślałabym o takim połączeniu.Soczewicę podobnie jak i inne fasole i grochy😉bardzo sobie cenię.
OdpowiedzUsuńZaskakujące jest niepasteryzowanie. Jaka szkoda, że nie mam już ogórków, bo chętnie wypróbowałabym ten przepis.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dodanie go do akcji "Róbmy przetwory!".
Pozdrawiam :)
Robię bardzo podobne i uwielbiam je. Zazwyczaj żaden słoik nie doczekuje zimy ;)
OdpowiedzUsuńPatrząc na nie mam wielką ochotę, żeby zrobić.
OdpowiedzUsuńJest dużo cukru, jak lubię kiedy dodaje się też ocet.
Chyba zakupię ogórki...
Lubię takie!
OdpowiedzUsuń