Puree ziemniaczane na zielono

 

Lubicie ziemniaki? Pewnie jak większość:-) Te z dodatkiem szpinaku i fenkułu są bardzo delikatne i naprawdę pyszne. Już niedługo pokażę Wam doskonały dodatek do nich.


Składniki:
  • 0,5 kg ziemniaków,
  • 100 g szpinaku świeżego lub mrożonego,
  • 1 fenkuł,
  • parmezan w kawałku, 
  • 1 łyżka masła,
  • 50 ml mleka lub śmietany,
  • sól.
Przygotowanie:

Ziemniaki i fenkuł pokroić na kawałki, obgotować w słonej wodzie. Szpinak sparzyć. Odcedzić warzywa i rozgnieść tłuczkiem, dodać masło, szpinak, trochę parmezanu, mleko lub śmietanę. Wymieszać wszystko, ewentualnie doprawić solą. Na wierzchu posypać startym parmezanem.


Komentarze

  1. Ja bardzo lubię ziemniaki, natomiast jedna z moich córek zawsze rozgrzebuje je na talerzu i marudzi. Staram się je podawać inaczej, żeby polubiła, dlatego chętnie skorzystam z przepisu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to dziwne, bo zazwyczaj dzieci lubią ziemniaki:-)

      Usuń
  2. Lubimy, a jakże :) Pycha! Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie robiłam puree z takimi dodatkami, ale chyba dużo mnie ominęło, bo puree w tej wersji wygląda bardzo apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nie przepadam za ziemniakami, ale polecę siostrze ten przepis;)

    OdpowiedzUsuń
  5. lubimy, a jakże:D a w takim ciekawym wydaniu, to jeszcze bardziej!

    OdpowiedzUsuń
  6. Miła odmiana kolorystyczna i ciekawy smak ziemniaka z anyżowym fenkułem. Kto nie lubi smaku fenkuła pewnie się nie skusi, ale ja bardzo proszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest on dominujący i myślę, że nawet Ci co nie lubią mogą go polubić:-)

      Usuń
  7. Takie wiosenne ziemniaczki, ciekawa jestem tego smaku :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pewnie, że lubimy:)
    Te ziemniaki wyglądają bardzo wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Doskonały pomysł. :)))
    Ziemniaki uwielbiam!
    Ciekawa jestem tego dodatku. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. fajnie, że dodałaś również parmezanu. Najprawdopodobniej to clou tego przepisu.

    Pozdrawiamy serdecznie
    Tapenda

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny pomysł na odświeżenie starego, poczciwego puree :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. u mnie ziemniaki często na obiad :) muszę coś zmienić :) fajny przepis!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja uwielbiam puree z ziemniaków i selera do jagnięciny, bardzo lubię takie z groszku i mięty, ale Twoja propozycja to dla mnie nowość, bardzo ciekawa nowość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aguś, cieszę się, że Cię zainteresowały:-)

      Usuń
  14. Pysznie wygląda, muszę spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawy przepis Marzenko, takiej wersji ziemniaków jeszcze nie jadłam i już nie mogę doczekać się tajemniczego dodatku do nich:-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem zachwycona nie tylko Twoim Marzenko pomysłem ,ale komentarzem Agi - dotąd nie wpadłam na pomysł robienia takich fajnych puree. W moim domu akurat mało jemy ziemniaków jako takich : bardziej kopytka, śląskie i w pierogach / ale też nie tak często /.

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo podoba mi się taka wersja puree:) wygląda pięknie:) mniam!

    OdpowiedzUsuń
  18. wczoraj robiłam z brokułami, fajny pomysł z tym szpinakiem

    OdpowiedzUsuń
  19. Pomysł świetny na purre. Nie wpadłabym na to. Teraz zimą trzeba sobie urozmaicać i trochę wiosny przemycić do jedzenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. U mnie ziemniaki to przede wszystkim dodatek do zup i zapiekanek. Ale takie puree wygląda bardzo kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  21. jej, jak tu kreatywnie, uczę się, uczę:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Takie ziemniaczki to za cały posiłek mogą robić. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Pyszności :)! Myślimy podobnie.... ja ostatnio robiłam też zielone ale ziołowe z czosnkiem do zapiekanki. Ale chętnie wypróbuję też Twój przepis :)!

    OdpowiedzUsuń
  24. Mniammm...
    Dla mnie puree jest pyszne samo,nawet bez dodatków.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawa odmiana od klasycznych ziemniaków :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Niebanalna wersja zwykłego puree, bardzo apetycznie i wytwornie podane,

    OdpowiedzUsuń
  27. jakie pyszności u Ciebie :) takich ziemniaczków nie jadłam!

    OdpowiedzUsuń
  28. świetny pomysł na dodatki do puree. i tak... wiosennie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale tu u Ciebie tłoczno Marzenko! Aż miło popatrzeć. Ziemniaki oczywiście uwielbiam w każdej postaci, ale takich jeszcze nie jadłam. Z chęcią wypróbuję Twój przepis.
    Gosia Ostrowska

    OdpowiedzUsuń
  30. jejku, wygląda cudownie :) ale mam ochotę je zjeść :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © zacisze kuchenne