Bułki hamburgerowe na zakwasie


Bułki upieczone w ramach naszej Styczniowej Piekarni Wirtualnej.
Po zaproszeniu wysłanym przez Amber z radością zadeklarowałam swój udział.
Nie przypuszczałam, że taki będzie zbieg zdarzeń.
Kiedy nagrzewałam piekarnik wystrzeliły korki w całej chacie. 
Była 1 w nocy;-( Kolejna próba i to samo...
Już straciłam nadzieję, że je upiekę. 
Musiały poczekać do rana. 
Czekały cierpliwie, lepiej niż ja.
Mnie nerwy roznosiły, że wszystko przepadło. 
Ale rano wyglądały całkiem dobrze, piekarnik tym razem fochów nie strzelał i oto są.


Przepis  z bloga my daily sourdough bread
6 małych bułek / 5 średnich bułek / 4 duże bułki
Składniki:
  • 300 g zaczynu na zakwasie (starter),
  • 125 g pełnoziarnistej mąki pszennej (użyłam orkiszowej pełnoziarnistej),
  • 125 g białej mąki pszennej,
  • 150 g wody lub mleka (użyłam mleka),
  • 8 g drobnej soli morskiej,
  • 1 łyżka posiekanego estragonu (pominęłam),
  • sezam do posypania,

Przygotowanie:

1. Starter. Wieczorem wymieszać 150 g mąki pszennej pełnoziarnistej ze 150 g wody i 1 czubatą łyżką aktywnego zakwasu żytniego. Przykryć i pozwolić mu fermentować przez noc, aż będzie musujący i podwoi swoją objętość.

* można również użyć zakwasu bezpośrednio z lodówki, będzie również działał.

2. Aby przygotować ciasto, wymieszać starter (300 g), 150 g mleka (lub więcej, jeśli ciasto jest gęste ( w zależności od stosowanej mąki pełnoziarnistej) i 250 g mąki. Mieszać, aż wszystkie składniki się połączą. Ciasto powinno być miękkie, aby można je było wyrabiać bez żadnego oporu. Przykryć miskę ściereczką i odstawić na 1 godzinę. 
3. Po 1 godzinie dodać 8 g soli, posiekany estragon i zagniatać ciasto przez kilka minut, aż będzie gładkie. Niech odpocznie przez 1 godzinę.
4. Po 2 godzinach ciasto powinno wzrosnąć o około jedną trzecią początkowej objętości. Wyjąć go na powierzchnię roboczą, posypać mąką, obrócić, złożyć na siebie i uformować kulę. Pozostawić na 10 minut.
5. Następnie za pomocą noża podzielić ciasto na 5, 4 lub 6 kawałków. Uformować każdy kawałek w kulkę i położyć na posypanym mąką papierze do pieczenia.
6. Pozwolić bułkom rosnąć przez 1,5-2 godziny (lub dłużej, w zależności od tego, jak zimno jest w twojej kuchni). Sprawdzić, czy bułeczki są gotowe do włożenia do piekarnika, dotykając je palcem. Jeśli są gotowe, wcięcie powinno powoli powracać. Jeśli nie będą gotowe, wcięcie szybko wróci do normy.
8. Gdy wszystko będzie gotowe, posmarować bułki wodą, posypać sezamem,  piec w temp. 235 ° C przez 25-30 minut lub aż będą ładnie brązowe. 
9. Pozostawić do ostygnięcia, a następnie przygotować swojego ulubionego hamburgera.
Podałam je z karkówką wolnopieczoną, która mi została z obiadu.


Komentarze

  1. Te hamburgery wyglądają niezwykle apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne bułki!
    I od razu z burgerem.
    Cieszę się bardzo, że zaczęłaś z nami kolejny rok w Piekarni.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyszły super!
    Czekały na blacie kuchennym, czy w lodówce?
    Dobrze wiedzieć, że są tak cierpliwe. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasami nie ma tego złego..... itd. Piękne są Marzenko :-) Pozdrawiam w Nowym Piekarniczym Roku :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bułeczki idealne, dziękuję za wspólne pieczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Idealne wyszły , az się nie chce wierzyć ,ze z takimi przygodami

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne bułeczki, jak widzę piekarnia Ani działa pełną parą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie bułki są najlepsze! Zawsze jestem pod wrażeniem tych wypieków.
    W dodatku hamburgery z tego typu bułek nie tylko będą zdrowsze, ale też niezwykle smaczne. Aż znowu głodna się zrobiłam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekę chleby sama na własnym prawie dwuletnim już zakwasie, ale bułek na zakwasie jeszcze nie robiłam, gdzieś mi się tłucze w głowie, że zakwas tylko do ciężkiego pieczywa, ale to pewnie przesąd. Kiedyś muszę spróbować... Robiłam też zakwas pszenny, ale chyba bardziej był żurem niż zakwasem i wróciłam do żytniego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bułeczki robią wrażenie i zazdroszczę umiejętności :) ja nie mam ręki do zakwasu :( już kilka podchodów robiłam i wszystko zepsulam za każdym razem. Może kiedyś wyjdzie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowne buły! Aż zrobiłam się głodna!
    Wiesz, ja nie przepadam za pełnoziarnistą mąką. Wiem, ze jest zdrowa i tak dalej ;) No, ale nic nie poradzę, ze ślinotok wywołuje u mnie pieczywo pszenne, takie mniej zdrowe ;)
    Te bułeczki jednak planuję upiec, bo zauroczyły mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniałe bułeczki, chcę takie :) muszę zrobić w końcu zakwas, dawno nie robiłam :) i już mi brakuje tego domowego pieczywa, wyszły Ci świetnie, ale tych nerwów nie zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak na takie przeciwności losu to efekt fantastyczny! Wyglądają apetycznie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Copyright © zacisze kuchenne