CHLEB TOSTOWY PAN DE MIE NA ZAKWASIE

 

Chleb tostowy Pan de mie na zakwasie - zaproszenie Amber mnie zaskoczyło:-) Brzmiało niezwykle ciekawie. Mimo, że od 4 miesięcy nie jem pieczywa moja rodzina nic na tym nie traci. Zawsze chętnie biorę udział w akcji naszej wirtualnej piekarni, bo comiesięczne projekty to prawdziwe perełki. Tak też było z tym chlebem tostowym. W domu byli nim zachwyceni. Dlatego będę do niego wracać


Pan de mie

Chleb tostowy na pszennym zakwasie
przepis z The Perfect Loaf

Levain
6 g dojrzały zakwas (100% nawodnienia)
61g mąki uniwersalna, 11,7% białka 
61g woda
Wymieszać. Docelowa końcowa temperatura ciasta wynosi 24 °C

Ciasto właściwe
774 g mąka uniwersalna 11,7% białka
100 g masło niesolone
58 g miód
184 g mleko pełne (prosto z lodówki)
340 g woda
17 g Sól
127 g dojrzały levain (z sekcji Levain powyżej)

Składniki:

127 g zakwasu
774 g mąki uniwersalnej pszennej
100 g masła
58 g miodu
184 g zimnego mleka 3,2%tł.
340 g woda
17 g Sól

Wymieszać wszystkie składniki wymienione w sekcji Levain powyżej.
Umieścić w słoiku i przechowywać w temperaturze około 24–25 °C przez noc.
Ten zaczyn zazwyczaj dojrzewa  po około 12 godzinach. Możena zrezygnować z tworzenia levaina dla tego ciasta i po prostu użyć startera na zakwasie ( 127 g), czyli aktywnego zakwasu żytniego. 

W mikserze stojącym z nasadką łopatkową dodać mąkę, mleko i wodę (odłóż około 25 g wody do wymieszania na później) i mieszać do połączenia się składników. Przykryć miskę i pozostawić na 30 minut.

Do naczynia miksującego doda zakwas, sól i odłożone 25 g wody.
Mieszać z prędkością 2 przez około 4 minuty. Dodać miód i mieszać przez 2 minuty z prędkością 2.  Następnie dodać masło po kawałku,  miksować na prędkości 1. Po dodaniu całego masła kontynuować mieszanie na prędkości 2, aż ciasto się wyrówna i gluten osiągnie umiarkowany rozwój. W temperaturze około 24–25 °C fermentacja masowa powinna trwać około 4 godzin lub więcej, żeby ciasto się podniosło.
Wykonać 3 razy procedurę rozciągania i składania co 30 minut.
Jeśli po ostatnim zestawie rozciągania i składania ciasto nadal jest bardzo luźne, mokre lub bardzo słabe, wykonać składanie kolejny raz. Po ostatnim rozciąganiu ciasto zostawić przykryte do odpoczynku. Pod koniec  fermentacji ciasto znacznie wzrośnie w misce i będzie wykazywać oznaki gładkości. Będą również widoczne bąbelki po bokach, a ciasto będzie wypukłe. Po zakończeniu fermentacji wyjąć ciasto z pojemnika na lekko posypaną mąką powierzchnię roboczą.
Za pomocą noża podzielić ciasto na pół.Następnie obficie posmarować górę mąką i ułożyć każdy z nich w kulę na powierzchni roboczej. Pozostawić pod przykryciem przez 30 minut, aż się rozluźni i będzie gotowe do formowania.Po tym czasie uformować bochenki pod wymiar form do wypiekania (keksówek).Obie foremki całkowicie przykryć  folią, aby powietrze nie przedostało się do ciasta. Dać ciastu tyle czasu, ile potrzeba, aby w pełni wyrosło – minimum 3h.
Ciasto powinno się rozluźnić, aby napełnić formę, podnieść się do pewnego stopnia i odskoczyć powoli po delikatnym naciśnięciu (test palca).Nagrzać piekarnik do 220 °C i po 30 minutach wstawić foremki z ciastem.Piec 35 minut w temperaturze 220 °C, następnie w 190 °C dodatkowe 10-15 minut, aż się upiecze . Upieczone bochenki wyłożyć na kratkę, aby ostygły.

Uwaga: Pominęłam Levain, użyłam od razu zakwasu. Piekłam w za dużej keksówce.


Chleb na blogach:

Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Rodzinnie roślinnie
Tajemnice smaku
Weekendy w domu i ogrodzie
Zacisze kuchenne

PIEROŻKI Z INDYKIEM

  
Pierożki z indykiem są delikatne i bardzo lubiane przez dzieci. Mięso z indyka samo w sobie nie narzuca się wyrazistym smakiem i zapachem. To sprawia, że jako składnik dania może przyjąć smak i zapach różnych, towarzyszących mu dodatków. Mięso indycze jest źródłem witaminy D, B3, B6, B12, potasu, fosforu oraz cynku, ma także niską zawartość tłuszczów nasyconych i sodu. Ponadto, filet indyka bez skóry nie jest tłusty.
Wiadomo, że nasi milusińscy nie przepadają za mięsem. Za to za pierogami bardzo. W ten oto sposób można przemycić im niezbędne składniki odżywcze :-) Jak jeszcze zaprosimy ich do pomocy przy przygotowywaniu posiłku, to już w ogóle będą zachwyceni.

Składniki:

ciasto:
  • 500 g mąki pszennej
  • 400 g kefiru
  • szczypta soli
farsz:
  • 500 g mięsa mielonego z piersi indyka
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka oleju lub masła
  • pół pęczka natki pietruszki
  • sól, pieprz
  • odrobina wody lub bulionu
Przygotowanie:

Wyrobić z kefiru i mąki ciasto, lekko posolić. Odstawić na chwilę by odpoczęło. Na oleju zeszklić cebulę. Dodać ją  do mięsa razem z posiekaną natką pietruszki, czosnkiem przeciśniętym przez praskę i odrobiną wody lub bulionu. Wyrobić dobrze masę rękami. Doprawić solą i pierzem. 
Gotowe ciasto rozwałkować i wykrajać szklanką okrągłe placuszki. Układać na środku farsz, skleić brzegi dociskając widelcem. Następnie oba końce sklejać jak uszka.  Gotowe pierożki gotować w osolonej wodzie 3 minuty po wypłynięciu. Podawać z masłem, podsmażoną cebulką  lub musztardą.


Wspólne gotowanie to jeden ze sposobów na spędzenie rodzinnie czasu w domu. Poznawanie nowych smaków, zdobywanie wiedzy o wartościach odżywczych produktów czy rozwijanie zdolności kulinarnych – to tylko kilka korzyści płynących z tego rodzaju aktywności. Wspólne gotowanie to jedno z najbardziej praktycznych i wartościowych zajęć, jakich możemy nauczyć nasze dzieci. Pozwolenie dziecku na własne eksperymenty w kuchni nie zawsze jest łatwe dla jego rodziców. Wielu z nas zniechęca do tego bałagan. Zwykle też włączenie dziecka w przygotowanie potraw znacznie wydłuża czas ich przygotowania. Jednak jeśli zestawimy z sobą plusy i minusy, szybko przekonamy się, że możemy na tym więcej zyskać niż stracić. Gotowanie przynosi bowiem wiele korzyści dla dziecka w każdym wieku. Przekazanie dziecku tak praktycznej wiedzy ułatwi mu w przyszłości start w dorosłość.  Innym ważnym aspektem nauki przygotowywania posiłków jest widoczny dość szybko efekt pracy, który dla dzieci ma działanie motywujące do dalszych kulinarnych eksperymentów. Docenienie przez dorosłych nie tylko za efekt końcowy, ale i całą pracę oraz zaangażowanie włożone w kuchni, ma duże znaczenie dla kształtowania poczucia własnej wartości i naukę samodzielności dziecka.

Do przygotowania pierogów zaprosiłam moją wnuczkę, która ochoczo podjęła wyzwanie. Naprawdę warto tak spędzać czas z dziećmi i zachęcać ich do pomocy w kuchni. Teraz traktujemy to jako zabawę, ale w przyszłości liczę, że będzie mogła sama przygotowywać nam proste posiłki:-) 

Wpis sponsorowany.

GULASZ WIEPRZOWY Z KAPUSTĄ KISZONĄ Z WOLNOWARU

 


Gulasz wieprzowy z kapustą kiszoną z wolnowaru smakuje wyjątkowo. Z naturalnym sosem pasuje do wszelakich kasz, ziemniaków lub można go zjeść z pieczywem. Będzie doskonałą propozycją na obiad, zwłaszcza zimową porą. Odgrzewany kolejnego dnia smakuje jeszcze lepiej. Ja swój przygotowałam w wolnowarze, co znacznie skraca  wkład pracy włożonej w jego sporządzenie. Oczywiście można go zrobić również metodą tradycyjną.

Składniki:

  • 1 kg szynki wieprzowej
  • 300 g kapusty kiszonej
  • 1 cebula
  • 1 łyżka przecieru pomidorowego
  • pół papryczki chili
  • sól, pieprz i papryka słodka
  • pół łyżeczki kminku
  • 2-3 listki laurowe
  • 5 ziaren ziela angielskiego
  • 1 łyżka oleju
  • 2 szklanki bulionu
Przygotowanie:
 
Mięso umyć, osuszyć i pokroić w kostkę. Obsmażyć go na oleju z solą i pieprzem. Wrzucić do misy wolnowaru. Cebulę pokroić w drobną kostkę i również obsmażyć do zeszklenia  z dodatkiem papryki słodkiej. Kapustę kiszoną opłukać jeśli jest mocno kwaśna i pokroić na drobno. Wrzucić z cebulą do misy wolnowaru. Dodać chili, przecier pomidorowy, kminek, liście laurowe i ziele angielskie. Na końcu wlać bulion, doprawić solą i pieprzem, wymieszać wszystko. Nastawić wolnowar na funkcję LOW na 7 h lub funkcję HIGH na 4 - 5 h. Możemy oczywiście zrobić  gulasz w normalnym garnku, jednak wtedy kapustę dodajemy po około 40 minutach duszenia mięsa. I potem całość dusić przez około 1,5 h co jakiś czas mieszając.
Podawać z kaszą, ziemniakami lub z pieczywem. 





SAŁATKA Z ŁOSOSIEM WĘDZONYM


Sałatka z łososiem wędzonym ląduje u nas na talerzach dosyć często. Polana jogurtowym sosem chrzanowym smakuje świetnie. Jeśli chcę podać jako przystawkę, to wówczas wszystko układam na podpieczonym toście. A w takiej formie może stanowić nawet samodzielne danie obiadowe.
Do mojej sałatki użyłam filet wędzony z łososia bałtyckiego, ale każdy łosoś będzie pasował doskonale.



Składniki:

  • ulubiona sałata lub mix sałat
  • 2 jajka ugotowane na twardo
  • kawałek łososia wędzonego na zimno
  • pomidorki koktajlowe

sos:
  • 1 łyżeczka majonezu
  • 2 łyżeczki jogurtu naturalnego
  • odrobina soku z cytryny
  • 1 łyżeczka chrzanu
  • sól i pieprz do smaku
Przygotowanie: Sałaty ułożyć na talerzu, na wierzchu położyć jajka pokrojone na ćwiartki, kawałki łososia i połówki pomidorków koktajlowych. Składniki sosu wymieszać i polać sałatę.


STIR FRY Z INDYKIEM

 Wpis sponsorowany


Stir fry z indykiem jest daniem przygotowanym techniką szybkiego smażenia. Jest to domena kuchni chińskiej - mieszaj i smaż. W tłumaczeniu nazwy zawiera się właściwie cała idea metody stir-fry. Chrupkie warzywa, kruche mięso i makaron ryżowy odpowiednio zaromatyzowany smakami umami. Tak przygotowana potrawa urzeka aromatem i smakiem. Przygotowuje się ją błyskawicznie. 



Składniki:
  • 500 g mięsa z piersi indyka
  • 1 cebula
  • 1 marchewka
  • 1 cukinia
  • 1 papryka
  • 300 g zielonej fasolki szparagowej 
  • 1 papryczka chilli
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 cm świeżego imbiru
  • 2 łyżki sosu teriyaki
  • 1 łyżka octu ryżowego
  • 50 ml sosu sojowego
  • 100 g makaronu ryżowego wstążki
  • 2 łyżki oleju arachidowego lub rzepakowego
  • 1 łyżka sezamu białego
Przygotowanie:

Mięso z piersi indyka umyć, osuszyć i pokroić w cienkie paski.  Zamarynować wlewając po 1 łyżce sosu sojowego, sosu teriyaki i octu ryżowego. Cebulę pokroić w piórka, paprykę, cukinię i marchewkę w słupki. Fasolkę tylko sparzyć, aby była al dente. Czosnek pokroić w plasterki, papryczkę chilli i imbir posiekać drobniutko. Makaron ryżowy ugotować zgodnie z instrukcją. Sezam uprażyć na suchej patelni.
Rozgrzać wok lub głęboką patelnię. Wlać 1  łyżkę oleju i wrzucić mięso z indyka. Smażyć tylko chwilę. Mięso przełożyć do miski. Wlać drugą łyżkę oleju i wrzucić cebulę, marchewkę, chilli, czosnek i imbir. Po chwili dorzucić cukinię i fasolkę. Na koniec wrzucić mięso. Energicznie mieszać wszystkie składniki. Dolać resztę sosu sojowego i sosu teriyaki. Gdy smaki się dobrze połączą wrzucić makaron ryżowy. Całość wymieszać dokładnie. Przełożyć na talerz i posypać prażonym sezamem. 



Z własnego doświadczenia wiem, że planując  gdziekolwiek podróż, poza nasz kraj, kierujemy się poznaniem tradycji i kultury danego miejsca. Szukamy zabytków i dzieł sztuki, ale przede wszystkim chcemy poznać lokalnych mieszkańców i zasmakować   kuchni regionalnej. W poszukiwaniu smaków świata  coraz częściej, celem naszych wypraw są  poszukiwania kulinarne. Kiedy poznamy dany kraj poprzez smaki jego kuchni, wówczas będziemy mogli wracać wspomnieniami odtwarzając  je w domowym zaciszu. 
Obecna sytuacja związana z ogólnoświatową epidemią, zmusiła nas do ograniczenia zagranicznych podróży.  Smaki Azji inspirują rzesze kulinarnych zapaleńców na całym świecie. Dania kuchni orientalnej często kosztujemy w lokalnych restauracjach. Kiedy jednak wybieramy się w podróż na Daleki Wschód i zanurzamy się w egzotyczną pełnię smaku i aromatyczną moc przypraw, wiemy, że rodzimym restauracjom często daleko do uchwycenia prawdziwej natury orientalnych kuchni. Dlatego bardzo często wracając z tamtych stron, staramy się odtworzyć w naszym domu dania, które tak bardzo podbiły nasze serca. Podstawą kuchni chińskiej są warzywa, które występują m.in. pod postacią nadzienia do pierożków, sajgonek czy jako dodatek do makaronu. Ważne miejsce w tradycji kulinarnej tego regionu zajmują również mięsa, zarówno białe, jak i czerwone, z których powstają m.in kurczak gongbao, kaczka po pekińsku czy pierożki wonton . Zamiast charakterystycznego dla kuchni tego regionu kurczaka można wykorzystać  indyka. Jest to  mięso, które posiada wiele walorów kulinarnych i w stosunkowo prosty sposób pozwala na jego smakowite przyrządzenie. Indyk bowiem sam w sobie nie narzuca się wyrazistym smakiem i zapachem. To sprawia, że jako składnik dania może przyjąć smak i zapach różnych, towarzyszących mu dodatków. Bardzo dobrze łączy się zarówno z pikantnymi, wyrazistymi warzywami i przyprawami, jak i słodkimi w smaku owocami. Jest to mięso, które stwarza bardzo dużo możliwości podania w różnorodnych daniach, dlatego szybko się nie nudzi. 

Warto wiedzieć, że mięso indycze jest źródłem witaminy D, B3, B6, B12, potasu, fosforu oraz cynku. Ma także niską zawartość tłuszczów nasyconych oraz niską zawartość sodu. Ponadto, filet indyka bez skóry ma niską zawartość tłuszczu.


Rodzaje i zastosowanie mąki - którą wybrać?

W sklepach znajdziemy wiele rodzajów mąk. Warto więc wiedzieć, do czego służy każdy z nich oraz jakie ma właściwości. Dzięki temu nasze wypieki będą doskonałe. Sprawdźmy więc typy i zastosowania najczęściej wybieranych mąk. 

Mąka to jeden z najważniejszych produktów w każdej kuchni. Z jej pomocą wyczarować można bowiem rozmaite dania. Jest niezbędna do wszelkich wypieków, pierogów, pizzy i oczywiście wspaniałego chleba. Z mąki korzysta się właściwie w każdym zakątku świata. Właściwości i zastosowanie tego produktu zależy przede wszystkim od tego, jakie ziarno zostało użyte do jego zrobienia. Równie istotny jest również stopień jego zmielenia i oczyszczenia. Jeśli chcemy więc wiedzieć, którą z mąk wykorzystać do konkretnych potraw, koniecznie bardziej zapoznajmy się z tym tematem. Jaką mąkę najlepiej stosować do swych wypieków? Którą wybrać powinny osoby będące na diecie bezglutenowej? 

Rodzaje mąki pszennej i ich zastosowanie

Mąka pszenna to bez wątpienia najpopularniejsza ze wszystkich dostępnych w sklepach mąk. Każdy znaj ją doskonale. Jeszcze do niedawna na półkach była to bowiem jedna z nielicznych mąk do wyboru. Pozyskuje się ją z pszenicy i jest ona bogata w gluten. Dzięki temu gwarantuje ona idealną elastyczność i wyrastanie ciasta. 

Im mąka pszenna ma bielszy kolor, tym bardziej jest oczyszczona. Ma to zarówno swe wady, jak i zalety. Taki produkt ma bardzo małą ilość składników odżywczych. Z drugiej strony pozwala na uzyskanie świetnych wypieków. Im ciemniejsza mąka natomiast, tym więcej znajduje się w niej witamin i minerałów. Oto typy mąki pszennej oraz ich zastosowanie: 

  • 450 – biszkopty
  • 500 – pierogi, knedle, pizza, makarony
  • 550 – ciasto drożdżowe, pączki 
  • 750-2000 – chleby.

Rodzaje mąki żytniej i ich zastosowanie

Mąkę żytnią stosuje się przede wszystkim do wypieku pieczywa. Sprawdza się do tego doskonale. Z jej pomocą możemy upiec wspaniały chleb razowy, sitkowy, czy też mieszany. Taka mąka jest znacznie mniej oczyszczona niż pszenna. Dzięki temu ma ona zdecydowanie więcej wartości odżywczych, witamin, minerałów oraz cennego błonnika. Warto wiedzieć też, że mąka żytnia przyda się nam do zrobienia zakwasu na tradycyjny żur. Poniżej możemy sprawdzić wybór wśród jej typów. 

  • 580 i 650 – jasny chleb żytni, bułki, chleb mieszany
  • 800 – chleb żytni,
  • 950 – ciemne pieczywo, chleby razowe
  • 1400 i 1850 – chleby razowe
  • 2000 – razowa.

 

Mąki z różnych zbóż — jak i do czego używać ich w kuchni

W sklepie https://naturalniezdrowe.pl/12-maki dostępny jest ogromny wybór wśród mąk. Ich rodzajów jest naprawdę wiele. Wśród nich znajdziemy jednak nie tylko te tradycyjne, ale i wiele takich, których przeważnie próżno szukać w zwykłych sklepach. 

Mąkę wytwarza się z różnego rodzaju zbóż i nie tylko. Wśród nieco bardziej oryginalnych propozycji wymienić można na przykład mąkę orkiszową, owsianą, czy gryczaną. Na uwagę zasługuje przede wszystkim fakt, że są one bardzo zdrowe i wartości odżywczych. Doskonale sprawdzą się do ciast, ciasteczek, makaronów i innych wyrobów. Takie mąki są jednak dość ''ciężkie'', dlatego raczej nie zrobimy z nich biszkoptu i tym podobnych wypieków. 

Rodzaje mąki bezglutenowej i ich zastosowanie

W dzisiejszych czasach mamy coraz większy wybór wśród mąk bezglutenowych. To świetne rozwiązanie przede wszystkim dla osób cierpiących na celiakię, czy będących na diecie bezglutenowej. Mąki takie stanowią bowiem rewelacyjną alternatywę dla tych klasycznych. W zależności od wybranego rodzaju możemy wykonać z ich pomocą rozmaite dania. 

Do najpopularniejszych mąk bezglutenowych z pewnością zaliczymy tą kukurydzianą i ryżową. Z pierwszej przygotujemy wspaniałe bułki i chleb. Druga natomiast jest idealna do ciast, czy naleśników. Coraz więcej osób sięga także po mąkę kokosową, migdałową, czy z ciecierzycy. 


Placuszki z kimchi i brokułami

 


Placuszki z kimchi i brokułami  powstały dość spontanicznie. Zostało mi trochę kimchi. I to ono tu smakiem dominuje. Inspirację  zaczerpnęłam  u Donny Hay. Nieskromnie powiem, że efekt końcowy był bardzo zadawalający:-) 

Polecam miłośnikom smaków orientalnych! Można podać na obiad lub śniadanie.


Przepis po moich zmianach.
Składniki:
  • 1 brokuł
  • 3 łyżki kimchi 
  • 1 jajko
  • 4 łyżki mąki ryżowej,
  • 4 łyżki mąki pszennej
  • 0,5 szkl. mleka,
  • 0,5 szkl. wody,
  • sól, pieprz do smaku
+ olej do smażenia

sos:
  • sos sojowy
  • 1 łyżeczka  sosu chilli
  • 1 łyżeczka miodu
  • sok wyciśnięty z limonki lub cytryny
Przygotowanie:

Do sosu sojowego wlanego do miseczki dodać miód, sok z limonki i ostry sos. Odstawić do przegryzienia. 
Brokuła podzielić na różyczki i pokroić na plasterki większe kawałki. Z pozostałej części brokuła obrać skórkę i wrzucić łodygi do malaksera razem z kimchi. Rozdrobnić. Dodać jajko, mąki i mleko z wodą. Wyrobić ciasto. Na rozgrzaną patelnię z olejem wykładać plasterki brokuła. Zalać je ciastem formując placuszki. Smażyć z obu stron na rumiano. Podawać z sosem.
 


Bułki rustykalne


Nowy Rok w wirtualnej piekarni Amber zaczynamy efektownymi bułkami, które wzbudziły zachwyt wśród wszystkich domowników.  Naprawdę przepis godny częstego wypiekania. Część zamroziłam i wyciągam, ku uciesze rodzinki, gdy jest takowa potrzeba. Bułki pochodzą z bloga Oli. Zapraszam na piekarniczą ucztę;-)!


Przepis podaję za blogiem – Cake & Bread

Bułki rustykalne według przepisu J. Hamelmana. Ciasto po wstępnej fermentacji nie jest formowane, dlatego przypomina ciasto na ciabatę. Urok tych bułeczek jest w tym, że każda z nich ma inny kształt. Podobno recepturę opracował profesor Raymond Calvel, światowej sławy ekspert w dziedzinie francuskiego pieczywa.

Składniki na zaczyn poolish:

  • 345 g mąki chlebowej typ 750
  • 345 g wody
  • 1/8 łyżeczki drożdży instant

Drożdże łączymy z wodą, dodajemy mąkę i mieszamy do osiągnięcia gładkiego ciasta. Miskę przykrywamy folią i odstawiamy w temp. pokojowej na 10-12 godz.

Składniki na ciasto właściwe:

  • 355 g mąki chlebowej typ 750 lub innej jasnej
  • zaczyn poolish – całość
  • 135 g wody
  • 15 g soli
  • 4 g drożdży instant

Podczas wyrabiania stosujemy technikę autolizy. Do misy miksera wkładamy wszystkie składniki na ciasto właściwe oprócz soli i drożdży. Mieszamy na pierwszej prędkości miksera tylko do połączenia się składników. Przykrywamy miskę folią i odstawiamy na 20-30 minut. Po tym czasie dodajemy drożdże i sól i powtórnie mieszamy na drugiej prędkości około 6-8 minut. Ciasto powinno być elastyczne i niezbyt luźne.

Podczas wstępnej fermentacji, składamy* ciasto dwukrotnie. Pierwszy raz po 25 minutach od rozpoczęcia fermentacji i ponownie po 50 minutach.

* Ciasto składamy nie wyjmując go z miski. Zwilżonymi dłońmi naciągamy każdy bok ciasta do góry i nakładamy na środek jak kopertę, przykrywamy folią.

Wyrośnięte ciasto delikatnie przekładamy na blat obficie posypany mąką. Formujemy prostokąt, który dzielimy na mniejsze prostokąty, kwadraty lub trójkąty. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy jeszcze na 20-25 minut. Z ciastem obchodzimy się ostrożnie aby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza znajdujących się w środku.

W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 220ºC (z blaszką w środku) i zaparowujemy go. Wyrośnięte bułeczki ostrożnie przenosimy na blaszkę znajdującą się w piekarniku i pieczemy około 15 min. Po upieczeniu studzimy na kratce.




Bułki rustykalne na blogach:

Akacjowy blog
Konwalie w kuchni
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Moja Akademia Smaku
Moje małe czarowanie
Ogrody Babilonu
Rodzinnie roślinnie
Tajemnice smaku
Takie tam moje pomysły
Weekendy w domu i ogrodzie
Zacisze kuchenne

Tosty z kimchi

Połączenie tostów z kimchi zaskakuje smakiem. Wg moich najbliższych -  połączenie bardzo ciekawe i godne zjedzenia:-) I w sumie można podać o każdej porze dnia. Myślę, że taka wersja kanapek wejdzie na stałe do naszego repertuaru kulinarnego. Właśnie będę nastawiać kolejną porcję kimchi.

 


Składniki:
  • 2 kromki ulubionego chleba lub bułka
  • kimchi (klik)
  • ser cheddar
Przygotowanie:

Na kromkach chleba lub przekrojonej bułce położyć po plasterku sera. Na jednej części ułożyć równomiernie kimchi. Przykryć drugą kromką z serem. Zapiekać na grillu elektrycznym lub na patelni grillowej.



Tarta orzechowa - Binsztych

 


Tarta orzechowa  bardzo nam zasmakowała. Przepis wywodzi się z kuchni śląskiej. Tam zwą ją  Binsztych. Dla miłośników orzechów to prawdziwa uczta, a karmel stanowi świetne uzupełnienie smaku. W okresie zimowym smakuje wyjątkowo. Polecam!


Zrobiona na potrzeby konkursu z mąką Basia, w którym brałam udział.

Składniki:
ciasto:
  • 200 g mąki krupczatki
  • 100 g masła
  • 2 łyżki cukru
  • skórka starta z połowy cytryny
  • 3-4 łyżki wody
  • szczypta soli
nadzienie:
  • 200 g orzechów włoskich
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 2 jajka
  • 100 ml śmietany 30% tł.
  • przyprawa korzenna do smaku (można pominąć) 
karmel:
  • 100 g cukru
  • 50 g masła
  • 100 ml śmietany 30% tł.
  • + 150 g orzechów włoskich
Przygotowanie:

Do mąki dodać masło. Wszystko posiekać i dodać pozostałe składniki ciasta. Ciasto rozwałkować pomiędzy dwoma arkuszami pergaminu do kształtu formy na tartę. Ponakłuwać widelcem ciasto i podpiec z obciążeniem np. fasoli do zrumienienia w 180 stop. C.
Orzechy drobno posiekać. Jajka rozkłócić widelcem z cukrem i śmietanką. Dodać orzechy.  Masę wylać na podpieczoną tartę. Zapiekać około 15 minut. Przygotować sos karmelowy. W tym celu cukier stopić do koloru karmelowego, lekko schłodzić obniżając temperaturę grzania. Dodać masło i wymieszać. Na końcu wlać śmietankę i wsypać orzechy. Całość wymieszać i wylać na upieczoną tartę. Wystudzić. 






Włoskie słodycze - rozkosz dla podniebienia


Większość ludzi kojarzą Włochy z pizzą oraz makaronem. I faktycznie są to ulubione dania Włochów, jednak kraj ten słynie również z innych wyrobów. A są nimi oryginalne i bardzo dobre słodycze. Dla Włochów wspólne spożywanie posiłków w większym gronie to bardzo ważny element codziennego życia. Dodatkowo każdy posiłek zakończony jest prawdziwą ucztą smaków, jaką potrafią dostarczyć najlepsze słodycze. Czym zatem wyróżniają się włoskie słodkości?

  1. Włoska czekolada 
  2. Najlepsze składniki 
  3. Nadziewane słodkości

Włoska czekolada 

Czasy, kiedy w Polsce dostępny był jedynie wyrób czekoladopodobny, na szczęście bezpowrotnie minęły. Dziś w sklepach stacjonarnych oraz internecie można dostać smakołyki z każdego, nawet najbardziej oddalonego zakątka świata. Aby rozpieścić niesamowitym smakiem swoich Klientów, włoskie słodycze w spizarnia.schroniskosmakow.pl są w zasięgu ręki każdego. Czekoladę do Włoch przywieźli konkwistadorzy kilkaset lat temu. Na początku jej smak był zupełnie inny. Dzisiaj produkcja czekolady opiera się na tradycyjnych recepturach, jednak wykorzystuje się w całym procesie nowoczesne metody. Dla Włochów czekolada jest niezwykle ważna, o czym świadczą przede wszystkim liczne festiwale poświęcone temu smakołykowi. W każdym regionie odbywa się ich conajmniej kilka w roku.  Włosi zajadają się słodkościami, popijając przy tym mocne espresso lub delikatne cappucciono. Włoskie smakołyki cieszą się coraz większą popularnością w Polsce. Stanowi element luksusu na każdej kolacji. Jednak nie trzeba wydawać dużej ilości pieniędzy, aby kupić sobie tabliczkę włoskiej czekolady. Słodkości są do kupienia w przystępnych cenach, dzięki czemu każdy może sobie pozwolić na chwilę przyjemności. 

Najlepsze składniki 

W czym zatem tkwi sekret włoskiej czekolady? Przede wszystkim w doskonale wyselekcjonowanych składnikach. Każdy element wykorzystywany przy przygotowaniu słodyczy musi spełniać najważniejsze wymogi, jakie stawia przed cukiernikami włoski odpowiednik sanepidu. Włoskie cukiernie używają najlepszych składników, często przywiezionych z różnych stron świata. Włosi kochają tradycję, zwłaszcza przy przyrządzaniu posiłków. Tak też jest w przypadku produkcji słodyczy. Dlatego niektóre słodycze są przygotowywane w słonecznej Italii od kilkuset lat. Cukiernie dbają, aby smak słodyczy naprawdę pieścił podniebienie. Warto zwrócić uwagę nie tylko na czekoladki, lecz również na słynne babki Panettone. do ich produkcji używa się zdrowego cukru trzcinowego oraz najlepszych, świeżych jaj. Dodatkowo najlepsze wyroby są pozbawione oleju palmowego, który pozyskiwany jest w bardzo nieetyczny sposób, niszczący przyrodę. 

Nadziewane słodkości

Włosi uwielbiają nadziewane słodycze. Dziś także i Polacy mogą rozkoszować się tymi przysmakami. Włoskie słodycze dostępne są z różnym nadzieniem, dzięki czemu każdy smakosz znajdzie nadzienie idealne. Warto spróbować słodyczy migdałowych, pistacjowych czy przepysznych wiśni w czekoladzie. Dodatkowo włosi produkują bardzo dużo elementów do własnoręcznej produkcji przysmaków. Dostępne są między innymi biszkopty, kremy orzechowe, które sprawdzą się do przełożenia tortu. Obok takiego przysmaku nikt nie będzie mógł przejść obojętnie. A co w tym wszystkim ze zdrową dietą? Każde słodycze należy jeść z umiarem. Dotyczy to także włoskich przysmaków. Warto je kupować przede wszystkim na prezent dla ukochanej osoby lub przyjaciół. Sprawdzą się jako podarunku na urodziny, Boże Narodzenie, rocznicę śluby czy jako prezent dla znajomych z pracy. Włoskie słodycze to uczta dla każdego podniebienia. 

*Artykuł sponsorowany

Kimchi

Pierwszy wpis Nowego Roku wypadałoby zacząć zdrowym przepisem:-) Uwielbiamy wszelakie kiszonki. Oprócz wartości prozdrowotnych dla nas  również  mają walory smakowe. Kimchi  chodziło za mną od dawna, tylko nie mogłam zdobyć papryki koreańskiej gochugaru, która jest niezbędna do jej przygotowania.  Mój chrześniak mi sprezentował całe kilo, więc mam zapas w razie czego:-) Powiem Wam, że kimchi ma moc!


Składniki:

  • 2 kapusty pekińskie (około 3 kg),
  • 1 biała rzodkiew
  • 1 marchew
  • 1 główka czosnku
  • 1 średni por
  • pęczek szczypioru
  • 3 łyżki posiekanego świeżego imbiru
  • 1 cebula
  • 0,5 szkl mąki ryżowej lub mąki z ryżu kleistego
  • 3/4 szkl papryki gochugaru (dałam 1/2)
  • 3/4 szkl sosu rybnego
  • 3/4 szkl soli morskiej
  • 3 szkl wody
  • 1/4 szkl cukru
Przygotowanie:

Kapustę pokroić w drobne kawałki (przekroić na pół wzdłuż , jeszcze raz na pół i dopiero na drobno). Zalać zimną wodą, odcedzić i taką mokrą posolić. Pozostawić ją z solą około 1,5 h. W międzyczasie przemieszać ją ze 2 razy. W tym czasie kroimy na drobno wszystkie warzywa. Cebulę, szczypiorek, por i czosnek posiekane drobniutko, a marchew, rzodkiew w słupki. Ugotować na wodzie kleik ryżowy. Do 3 szklanek zimnej wody dodać mąkę ryżową. Gotować do zgęstnienia, rozetrzeć , żeby nie byo żadnych grudek. Gdy kleik zgęstnieje dodać cukier i odstawić chwilę do przestudzenia. Dodać paprykę gochugaru i sos rybny. Dodać wszystkie pokrojone warzywa. Dobrze wymieszać. Odcedzić kapustę z soli. Przepłukać dobrze wodą bieżącą.  Po odcieknięciu wymieszać wszystko razem. Najlepiej mieszać składniki rękoma w rękawicach gumowych. Przełożyć kimchi do słoików, ale nie do pełna, bo kiszonka będzie pracować. Zostawić na jeden dzień w kuchni, a potem schować do lodówki. Może stać kilka tygodni.
 





Copyright © zacisze kuchenne